Matylda. Pierwsza malowana lalka. Jakieś 30 cm.. Zdejmowany płaszczyk, kapelusz, spódniczka i bluzka. Na początku stała, teraz po ulepszeniach, wzbogaceniu fryzury trudno wyważyć.
Nie przemawiały do mnie ta lalki, owszem, podobały się na rosyjskich blogach, ale przerażały skomplikowaniem,dziwnymi proporcjami.
Dopóki nie zrobiłam swojej :)
Warkoczyki też by się dało zrobić.
Kiedy kupowałam rzęsy, pani w sklepie pytała, jaki klej lubię i czy chcę tańsze czy droższe. Trochę się zdziwiła, gdy objaśniłam, że mi to obojętne. Niestety, nie było krótszych, te są zbyt długie i się gniotą.
Witaj..widze,ze u Ciebie tez roznorodna tematyka w tworczosci... I laleczki i quilling,i hafty....A te rzęsy mnie powaliły:))) nawet nie wiedzialam,ze mozna takie kupic w sklepie...:))
OdpowiedzUsuńDrogeria. Zwykłe sztuczne rzęsy dla pań, chcących wzbogacić swoje spojrzenie :)
Usuń