Jak ja się stęskniłam za szyciem lalek ! Nawet nie zdawałam sobie sprawy, dopóki nie usiadłam do maszyny. lalki lubię długo szyć - siedzą sobie takie gołe bidulki, a ja patrzę i myślę, dopasowując kolejne kawałki garderoby, albo czekając na całościową wizję. Tu tego luksusu czasu nie miałam, ale i tak pierwotna wersja, która nie znalazła mojego uznania skończyła pocięta. Trudno - lalka musi się mi podobać.
Celestynka dla mnie, ale muszę przyznać, że bardzo mi się to imię podoba. Jakoś tak do niej to imię bardzo pasuje.
Miała być uszyta w określonych kolorach - jak najwięcej ciepłych brązów i beży.
Ma trzy spódniece do dowolnego przekładania - najjaśniejsza może służyć za halkę.
Gorsecik wyhaftowałam tak, by motywy nawiązywały do nadruku na wierzchniej warstwie odzieży.
Najbardziej podoba mi się płaszczyk - bardzo z niego jestem zadowolona, udał mi się ten wykrój.
Natomiast muszę zachować sobie koniecznie metkę od włóczki na włosy, żeby więcej takiej nie kupić - kolor śliczny, w dotyku bardzo miłe, ale niestety plączą się na końcówkach.
A skoro lalka tak ciepło ubrana, to może udać się na spacer i przywoływać nieco cieplejszą wiosnę.
Bardzo dziękuje Wam za mile komentarze, które tu pozostawiacie. Ciepłych i wiosennych dni nam wszystkim życzę.
Faktycznie dawno nie było u Ciebie lalki Celestynka bardzo ładne imię i też mi pasuje do tej laleczki. Bardzo fajna jest w tych ciepłych brązach . Masz niewątpliwy talent do tych laleczek. To wcale nie takie proste szyć takie detale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Oj Madziu ja też się stęskniłam za Twoim laleczkami. Ta laleczka jest śliczna zresztą jak zawsze. Włosy są piękne i na zdjęciu wyglądają jak cieniowane. Ubranko takie stylowe i ten haft. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała lalka:) Jak zawsze każdy detal dopracowany i dopieszczony w najmniejszym calu:) Piękna kolorystyka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCelestynka jest apetycznie czekoladowa :-). Śliczne brązy. Ubranko jak zwykle uszyte po mistrzowsku, a z płaszcza możesz być bardzo dumna :-)
OdpowiedzUsuńI mimo, że włóczkę skreślasz, to włosy są prześliczne!
Pozdrawiam ciepło.
Myślę że nie tylko Ty się stęskniłaś, bo my też:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oglądać Twoje lale, każda jest dopracowana do perfekcji i pod guzik
pozdrawiam cieplutko
Cudna ta Twoja Celestynka! Fajne imię, świetne ciuchy, nie wspomnę już o fryzurze:):):) Zdolna jesteś bardzo:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszykowana Celestynka, od stóp do głów. Ubranka skrojone po mistrzowsku, a ten hafcik na gorseciku dopełnia całości. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńKochana jesteś, zlitowałaś się nad nami i nad sobą też, szyjąc tę cudną lalę. Tęskno nam było za Waszym towarzystwem, już myślałam że będzie kolejna tym razem buraczkowa lala, a tu ZONK. Celestynka, cudne imię, chociaż mnie kojarzy się z butelkowaną /w szklane butelki/ wodą mineralną, jaka u nas jest w sprzedaży.
OdpowiedzUsuńJa też tęskniłam za Twoimi lalkami :) Celestynka jest naprawdę piękna, a najbardziej zachwycają mnie jej włosy... i płaszcz :) Zresztą cała jest idealnie dopracowana, wraz ze świetnymi zdjęciami w plenerze, nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Jest lalka - Twój znak firmowy - śliczna i tak słodko brązowa :-) Nie wiem, jak innym, ale mi kojarzysz się przede wszystkim z lalkami, a imiona lalki kojarzą mi się z pewną młodzieżową serią wydawniczą.
OdpowiedzUsuńMadziu ja te Twoje lale poznam wszędzie bo sa oryginalne i wyjątkowe.Kolejna ślicznotka powstała,prawdziwie czekoladowa z pięknymi włosami.Jak zawsze ubrana świetnie jak przez rasową stylistkę.
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam ciepluśko :)
Zawsze jak oglądam Twoje lalki to się uśmiecham - mają w sobie coś dziwnego, niepowtarzalnego, budzą emocje. Dzisiejsza Celestynka też jest taka - ciepła, rozmarzona i jakby trochę nieobecna. Pięknie ją ubrałaś, szkoda tylko że bajki nie było.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Madziu!
już widzę te "gołe" lalki patrzące z niemym wyrzutem na twoje deliberacje...."ja tu marznę" ;-D
OdpowiedzUsuńKolejna ślicznota.
Mają takie lale niepowtarzalny urok
Mam tego typu szyjątko od blogowej koleżanki i napatrzec się nie mogę...
O.O To jest lalka w sam raz dla mnie, no mój ideał, styl stary, historyczny, i to tego te włosy, lalka jakby dla mnie szyta :p
OdpowiedzUsuńCudowny rudzielec!!! Twoje laleczki zawsze są zjawiskowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluteńko:)
Śliczna,uwielbiam rude ;)a wiesz, że i ja nagle poczułam tęsknotę za szyciem lal...wszystko przez Ciebie ♥ i mam pewien pomysł...kurcze,ale czy znajdę czas? Koniecznie muszę haha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
Celestynka urocza. I jeszcze ubrana w moje ulubione kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne Twoje lale.
Wspaniała lalka a jakie ma piękne imię:) Podziwiam dbałość o najdrobniejszcze szczegóły i czekam na kolejne dziewczynki :) Pozdrawiam Emilia
OdpowiedzUsuńCo za gorsecik:) piękne materiały
OdpowiedzUsuńCudowna jest ta Twoja Celestynka. Piękna. Wszystko mi się w niej podoba, a płaszczyk rewelacja. Śliczna praca :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)