środa, 25 maja 2016

Komunijne prezenty.

             Dawno tak nie miałam - nie mam siły.  Na komputer. Bo coś tam cały czas robię - szafki w kuchni pomalowałam, haftuję, suknię uszyłam. Odwiedziłam ileś szkół, coby mieć już zarysowane plany dla dziecka na przyszłość (jeśli w Poznaniu uczeń niepełnosprawny, o zacięciu technicznym jest takim problemem, to co się dzieje w mniejszych miejscowościach ?).

         Ale  jak już coś zrobię, to nawet nie mam siły zrobić zdjęć, a jak mam zdjęcia, to wstawienie ich na bloga graniczy z cudem. A już pisanie posta... Dlatego dziś dwa posty - kaktusów oglądać nie trzeba - i tak efekt będzie, gdy będę miała całość. Za to muszę koniecznie  pokazać coś, co nie jest moim dziełem.

             To  komunijne prezenty  dla mojej ulubionej sąsiadki. Ja wyszyłam anioła wg Joan Elliott i trochę żałuję, że do tak pięknego  wzoru użyłam takiej kanwy. Aż się prosił o delikatniejszą.  I delikatniejsze perełki.




Zrobiłam kartkę.  
 

Ale to, co podoba mi się najbardziej, to aniołek mojej mamy. Ja takiej biegłości w posługiwaniu się szydełkiem chyba nigdy nie osiągnę.  Bodajże to Danusia na FB polubiła zdjęcia podobnych aniołków. Pokazałam je mamie - i tak powstał ten. Wzór z głowy, na podstawie zdjęcia ! 



Jeśli dobrze pamiętam to w oryginale nie miały oczu i ust, ale ta wersja nie odpowiadała mojej mamie. 
 

I zobaczcie, jaki gołąbek jest śliczny -  też wymyślony samodzielnie.


Jedyny problem - nie udało się mi kupić na czas małych baloników, żeby z górnej części rękawa zrobić ładne, usztywnione bufki. Szkoda.

     
         Rozmawiając z mamą mojej ulubionej sąsiadki, zastanawiałyśmy się, co potem z taki ślicznym szydełkowym aniołkiem - bo teraz to dekoracja na czasie, ale za dwa miesiące już nie. I  już wiemy - będzie pięknie wyglądał na czubku choinki - przez długie lata :)

        Dziękuję Wam za wszystkie miłe komentarze pod Kotusiem.  Życzę Wam też  pięknej pogody na najbliższe dni.

A wróżkę to haftować akurat mi się chce:


15 komentarzy:

  1. Zdolna rodzinka i mama i córka, oba aniołki są śliczne a ten szydełkowy spokojnie pasuje do choinki i będzie pamiątką na długie lata. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniołek Twojej Mamy wygląda cudnie:) Piękne prezenty komunijne zrobiłaś dla sąsiadki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne prezenty: haft, kartka i aniołek :) Jesteście zdolną rodzinką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo dla rękodzielniczych kobietek. Wszystko takie piękne, że aż dziw bierze, co jeszcze w Waszych głowach siedzi i co nam znowu pokażesz. Twoja Mama nawet na podstawie fotki świetnie sobie poradziła z Aniołkiem. Jest cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem co pierwsze opisać, bo wszystkie prace są cudne!!
    Aniołek (podobny) przez kilka lat zdobił i naszą choinkę, nie był co prawda taki piękny, ale każdy jest ładniejszy od zwykłego szpica:D
    Pozdrawiam cieplutko :)


    Ps dobrze że u nas jest gimnazjum na miejscu, ale co potem??
    nie mam pojęcia i trochę się boje, bo Lila sama dojeżdżać nie może:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie prace cudne haftowany aniołek jest śliczny pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny haft i kartka, a aniołek Twojej mamy naprawdę urzekający! Ja w ogóle nie ogarniam jak można coś takiego zrobić "z głowy", chylę czoła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale zdolne kobiety. Urzekające są Madziu Twoje hafty, a aniołek Twoje Mamy to piękny jest i aż trudno uwierzyć że to tylko z patrzenia na zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie obie artystki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja mama też tak ma. Kupiłam szydełkowego misia, ona popatrzyła i zrobiła mu kolegę. Anioł, haft, kartka - przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny, wspaniały haft z aniołem, robi wrażenie.
    Na widok anioła Twojej mamy spadłam z krzesła :)
    Fantastyczny i to robiony z głowy, przepięknie wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pod tym brakiem siły mogłabym się podpisać.
    Piękny prezent wędruje do sąsiadeczki. Haft będzie wspaniałą pamiątką, a i ten niezwykły aniołek pewnie długo posłuży chociażby jako choinkowa ozdoba.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny obrazek wyhaftowałaś.
    A szydełkowe dzieło Twojej mamy jest fantastyczne. Nie dziwię się skąd Twój zachwyt.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem pod wrażeniem Waszych aniołków! Haftowany jest prześliczny, będzie cudną pamiątką. A ten szydełkowy pięknie zrobiony i niezwykle dekoracyjny. Na choince będzie wyglądał wspaniale.
    Przesyłam cieplutkie pozdrowienia dla całej rodzinki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Hafcik sliczny. Ja też mojej mamie coś pokazuje i mówię że chcę ;) a ona mi robi. I też doszywa oczy i usta ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale cudowna wróżka :3 ja też chcę taką! Haft aniołka piękny, będzie śliczna pamiątka, a anioł szydełkowy toż to rewelacja, szkoda, że ja do szydełka z a grosz talentu.

    OdpowiedzUsuń