Jakżeby inaczej - patchwork.
Niewątpliwie zaletą nieobecności jest nagromadzenie zdjęć rzeczy, które uczyniło się po drodze. Teraz trzeba je tylko uporządkować, obrobić i można światu pokazać.

Nie doszukałam się tych z etapu krojenia i pierwotnego układania klocków. Pomysł na patchworkową biblioteczkę by w głowie dość długo, natomiast brakowało odwagi.
Chomikowanie różnych resztek materiałów okazało się tutaj bardzo przydatne - można było zapełnić półki mnogością "tomów".
Jeśli dobrze pamiętam, to długość jakieś 230 cm.
Starałam się zastosować różne sposoby pikowania - inne dla tła, inne dla "tomów". Dla
Praca była doceniana na każdym etapie, czasami w nieco uciążliwy sposób, wymagający zużywania całkiem sporej ilości sprzętu odkłaczającego.
Koty zostały naszyte i otoczone pikowaniem.
A tak prezentowało się nakrycie na materacu.
Mnóstwo frajdy przy szyciu i przy pikowaniu. Nie wyszło idealnie - dolna warstwa nie do końca zachowała właściwe napięcie i pojawiła się zmarszczka. Pikowanie było bardzo wymagające fizycznie i wymagające dla maszyny, która na szczęście przeżyła.
Patchwork poszedł w świat. Mam nadzieję, że dobrze służy.
Dobrego czasu Wam życzę - trochę wytchnienia w przedświątecznym zamieszaniu.
Uwielbiam patchwork ale bardziej oglądać To precyzyjne szycie i i spinanie szpilkami to zdecydowanie nie moje bajka, az tak cierpliwa nie jestem. Świetnie Ci wyszła ta narzuta z książkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniała patchworkowa narzuta! Widać, że wymagała ogromnego nakładu pracy i czasu...Patrzę z podziwem na różne pikowania i pięknie ułożoną kompozycję:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakie to jest dobre! Stylem kojarzy mi się z https://textilecuisine.blogspot.com/, ale w ogóle pomysł na półkę z kotami i książkami jest cudowny!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę patchworkową biblioteczkę:) Muszę przyznać, że pomysł genialny i oryginalny a i wykonanie świetne - brawo Madziu! Przesyłam serdeczne uściski.
OdpowiedzUsuńAle to czadowo wygląda, bardzo fajny pomysł :D
OdpowiedzUsuńPadłam z wrażenia i zakochałam się od pierwszego wejrzenia - to jest rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńNo cóż, muszę przyznać że mnie zaskoczyłaś, pomysł genialny, wykonanie również- każda część zachwyca:) i jak widać, przez koty została przetestowana i zaakceptowana:)
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych Świat życzę:)
Fajny patchwork. Wszystkiego dobrego na Święta.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją pracę jest piękna i jaka wymagająca.
OdpowiedzUsuń