poniedziałek, 29 grudnia 2014

Srebrna suknia Hrabianki Karmeliny

Początek historii tu:
http://allienor.blogspot.com/2014/11/zota-karolcia.html
Jak zwykle zdjęć dużo  i tekstu też, ale w końcu to bajka. Zresztą, zdjęcia okrojone, tekst nie.


Prędko wybiegła z pałacu, bo już  pora była zabrać się do księżycowej sukni.

                   
Całą noc i cały dzień szyła powiewną srebrną tkaninę, 

                 

wykańczała suknie 

                    


i wieczorem robota była skończona, gdy zajechała kareta. I tak jak wczoraj – Karolka narzuciła na siebie suknię, okryła się płaszczem i odjechała.

                           

I tak  jak wczoraj młody Służący zaprowadził ją do przedpokoju i poprosił, aby poczekała.
-         A jak było na wczorajszym balu ? – zapytała Karolka.
-         Król tańczył tylko ze Złotą Księżniczką, przez cały wieczór – powiedział Służący – Nie wiem, czy Hrabianka będzie miała takie powodzenie.
-    A może ? – powiedziała Karolka  i rozchyliwszy płaszcz ukazała mu się błyszcząca jak księżyc o północy.


                 

- Ach, Hrabianko ! – powiedział Służący i ujął jej rączkę i ucałował. – Czy zechcesz mnie uszczęśliwić, Hrabianko  i zatańczyć ze mną?
- Jeśli  Wasza Królewska mość  zechce zatańczyć ze mną, będę szczęśliwa – powiedziała Karolka i uśmiechnęła się uroczo.

           

Więc znów zatańczyli w przedpokoju, a potem usiedli i  opowiadali sobie  wzajem o swoich sprawach.




Karolka Powiedziała Służącemu, że ma lat 19 i pół, że jej matka była pokojówką, a ojciec szewcem. 






Służący powiedział Karolce, że ma dwadzieścia pięć lat, że jego ojciec był introligatorem, a matka – praczką, że sam jest służącym młodego Króla i wróci z nim do jego królestwa, gdy tylko Król się ożeni.




Na to Karolka zamyśliła się, a gdy Służący zapytał, o czym – nie wiedziała sama.

             




Więc Służący ujął jej rączkę  w swoją dłoń i powiedział, że ta rączka  jest śliczna jak promień księżycowy.





  A wtedy  odezwał się dzwonek i Karolka musiała odejść.
Hrabianka Karmelina zachwyciła się suknią i gdy obejrzała wszystkie szczegóły i szczególiki, ubrała się w nią i pospieszyła na salę balową. Karolka zaś szybko ubrała się w swój stary płaszcz i wybiegła prędko z pałacu, aby zabrać się do Tęczowej sukni.



Srebrną suknię Karolki zgłaszam na zabawę do Danusi



Szary kolor bardzo lubię i dobrze się w nim czuję. Jest taki niesamowicie bezpieczny.

Natomiast srebrnego po tej sukience mam na razie dość - srebrne cekiny, koraliki, kamyczki od tego naszywania mienią mi się w oczach. Nie mówiąc już o tym, że co rusz jakiś zagubiony koralik plącze się pod nogami. 
I oczywiście banerek. 




87 komentarzy:

  1. Bardzo ładna suknia a historyjka ciekawa :) pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i szczęścia w nowym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam za wytrwałość w szyciu tej sukienki,cudnie Ci wyszła,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sukienka świetna, ale oczy Karolki są przepiękne:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna kontynuacja historyjki o Karolinie; sukienka bajeczna a i pantofelki dopasowane. Teraz tylko na trzecią sukienkę poczekamy, oby kolorek styczniowy do niej spasował.
    Wszystkiego dobrego na Nowy Rok;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wiem - kolorek nie spasuje. Ale byłoby to straszne, gdyby taki miał być :) Karolka jednak będzie - już post sobie zaplanowałam :)
      Dziękuję.

      Usuń
  5. Złota była śliczna, ale ta pobiła ją na głowę, już widzę jak wiruje na balu a księże ożeni się z Karolcią. Ciekawa jestem jaki będzie kolor w styczniu, przecież bal odbył się trzy razy więc czekam na następną suknię:) Szczęśliwego Nowego Roku Ci życzę obfitującego we wspaniałe inspiracje:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No niestety, trzecia sukienka nie będzie niebieska....

      Usuń
  6. Świetna historia , sukienka praepiękna . Pozdrawiam , szczęśliwego Nowego Roku .

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę doczekać się dalszej części opowieści :-)
    Suknia prześliczna, w takiej to mogłabym iść na bal :-)
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby gorąco - gorset z filcu ;)
      Dziękuję :)

      Usuń
  8. blaskiem księżycowym tkana...

    mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi ? :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja Kochana, suknia jest piękna. Dopracowana w szczególikach. Zachwyca. Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie ciąg dalszy? Mam nadzieję, że tak, bo bardzo fajnie się czytało :) Sama suknia jest piękna, dosłownie bajkowa - podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna sukienka, podziwiam Twoją cierpliwośc w przyszywaniu tych wszystkich ozdób. No i super historia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Cierpliwość to u mnie towar deficytowy :)

      Usuń
  12. Wspaniała kreacja!!!!!!!!!!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ja mam iść spać jak bajka nie skończona?! Czekałam na nią, bo pamiętam, że gdzieś napisałaś, że będzie ciąg dalszy, właśnie o srebrnej sukience.
    Piękna praca, a jedno zdjęcie to pod "Karolka zamyśliła się, ale o czym – nie wiedziała sama." po prostu mnie oczarowało, ona jest na nim jak żywa. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w nowym roku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz spać - ja nie potrafię jak Karolka uszyć sukni balowej w ciągu jednej nocy. Trochę to potrwa.
      Też bardzo lubię to zdjęcie :) W tej serii chyba najładniejsze.

      Usuń
  14. Cudna historia. Czekam na ciąg dalszy. A co do sukni, o jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pacowitości.

    OdpowiedzUsuń
  15. Karolce chyba tez podoba się suknia, trochę się napracowałaś, super opowiadanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tak. Ale i tak suknia trafiała do Hrabianki Karmeliny...

      Usuń
  16. Suknia fajna, napisz książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już książka jest - ja tylko robię ilustracje :)

      Usuń
  17. Niesamowita suknia i niesamowita historyjka, Masz talent i do szycia i do pisania. Gratuluję !!
    Życzę udanej zabawy sylwestrowej, a w nadchodzącym Nowym Roku :
    dużo zdrowia , wielu twórczych pomysłów , pieniążków i czasu na ich realizację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Zwłaszcza o czas poproszę. Pieniążki też ;)

      Usuń
  18. Sukienka fantastyczna, godna prawdziwej księżniczki! Historia też jest niesamowita! Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  19. Suknia porywająco piękna, a historia jakaś taka z nutą smutku, a może nostalgii.
    Wszystkiego Dobrego na Nowy Rok :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bo w gruncie rzeczy mimo ogromnego talentu Karolka nie miała łatwego życia ...

      Usuń
  20. Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku życzę tak wielu pięknych prac jak ta -lala prześliczna w bajecznej sukienće :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku kochana ci życzę -zdrowia, szcześcia pomyślności , zero zmartwień mnóstwo uśmiechu i pogody ducha - Marii z rodziną

    OdpowiedzUsuń
  22. Prześliczna sukienka,prześliczna sesja zdjęciowa modelki.Cieszę się ,że Ciebie nie brakuje w mojej zabawie.Przy okazji przesyłam płynące od serca życzenia wszystkiego dobrego na Nowy Rok .
    Buziaki i nadal czekam na twój adresik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Za życzenia też. I już się poprawiam.

      Usuń
  23. Piekna! Jestem fanką Twoich lalek. :) Oczy mają cudne. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szkoda że bajka taka krótka! Suknia wyszła uroczo i bajecznie. Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękna sukieneczka i laleczka :)
    Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękności :)
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  27. Magdaleno... jestem zachwycona...
    detalami, szczegółami, maleńkimi diamencikami, krojem i precyzją wykonania ;-)))
    Ja kompletnie nie mam pojęcia o szyciu ale wydaje mi się, że szycie takiej małej sukienusi jest jeszcze trudniejsze niż uszycie sukienki na człowieka - PODZIWIAM
    NA Nowy Rok życzę wszystkiego co piękne, twórcze i prawdziwe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - szycie drobiazgów jest trudniejsze... Za to lalki nie marudzą podczas przymiarek ;)
      Bardzo dziękuję.

      Usuń
  28. cudowna zdecydowanie może iść na bal

    OdpowiedzUsuń
  29. Jest śliczna:) Masz niesamowitą wyobraźnię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) na pewno wychodzi całkiem nieźle na zdjęciach ;)

      Usuń
  30. Historia bardzo ciekawa a suknia zachwycająca;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękna suknia! Historyjka jest bardzo ciekawa :) I chętnie przeczytałabym ją w całości :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne zdjęcia i cała historia, a przede wszystkim suknia urzeka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Zdjęcia wybrane z "iluś" zrobionych.

      Usuń
  33. Bajeczne sreberko w bajecznej opowieści:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wspaniały pomysł na prezentację swoich prac :-) lalka bajeczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Patrzę na Twoje Lale i napatrzeć się nie mogę.... cudności

    OdpowiedzUsuń
  36. O! ciąg dalszy bajki o Karolce! Nie dziwota, że Hrabianka Karmelina się zachwyciła, bo suknia zaiste zjawiskowa :)
    Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Przepiękna suknia! Ale musiało być przy niej pracy, tyyyyle cekinów :). Tak w ogóle zawsze się zastanawiam jak to robisz, że szyja utrzymuje głowę lalki, a nie kiwocze gdzieś na boki :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Gorset wyszywałam. Brr.
      Lalki są bardzo mocno wypychane. Ten model ma dość szeroką szyjkę, głowa jest doszywana niejako z jej przodu. Duże wróżki mają głowę nasadzaną. I dostają kręgosłup (z fiszbiny do gorsetu), który wchodzi do głowy.

      Usuń
  38. Cudna opowieść :) Cudna suknia :)
    Czekam na dalszy ciąg opowieści :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Cóz za wspaniały post! Nie dość, że suknia z lala powaliła mnie na kolana, to jeszcze ten wpis. jestes niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  40. Karolce w srebrnoszarym stanowczo bardziej do twarzy niż w złotym :-) Nie mogę sie doczekać kolejnej części opowieści!
    Skojarzenie z japońską gejszą nadal się mnie trzyma, to pewnie przez ten szal - układa się jak góra kimona obwiązana pasem obi. I karnacja Karolki - taka biało-czarna :-)

    OdpowiedzUsuń