W komentarzach przewijało się trochę zaskoczenia, że nie lalka.
No to dziś lalka. Poznajcie Olgę.
Olga, cóż zaskoczenia nie będzie - jest syrenką.
Nie, nie była niezadowolona, że jej zbiornik wodny bardziej by rusałce pasował, niż syrence.
Bardzo lubiła przesiadywać nad wodą, przyglądać się przepływającym w niej chmurom i odbiciom drzew.
Miała ulubione drzewka, na które się wdrapywała, ulubione chaszcze, gdzie oprócz masy żab mogła podglądać owady.
Na zdjęcie ogonka i założenie sukienki zdecydowała się, bo miała marzenie.
Chciała mieć na wyciągnięcie ręki kwiatki. Bardzo konkretne, które zakwitły niedaleko.
Wistaria. Oplotła swoimi pędami stary budynek i wyglądała tak pociągająco, że Olga postanowiła się tam przenieść.
Prawda, że pasują jej te kwiaty ?
Pojawił się jednak problem - dla jej delikatnej cery. przebywanie na pełnym słońcu nie jest wskazane zbyt długo. Dlatego z co jakiś czas znów zakłada ogon, by się schłodzić.
Zdjęcia robione w tym samym miejscu, co Amalii, dwa tygodnie później. Ostre, południowe słońce nie służy bladej syrence, ale majowa zieleń jest tak obłędnie intensywna, że szkoda by było ją przygasić filtrami. Nawet dla Olgi.
Olga, piękności Ty moje, tylko te słowa na usta mi się cisną, a raczej na klawiaturę laptopa. Jest lalka w podwójnym wydaniu; jako syrenka i jako laleczka. Jak zwykle świetnie wszystko ubarwione spacerkiem w otoczeniu zieleni. Bezustannie będę się zachwycała Twoimi lalami i opowieściami o nich.)
OdpowiedzUsuńChyba nic oryginalnego nie napiszę i znów będę się zachwycać, ale Olga jest naprawdę wspaniała, wszystko jak zawsze dopracowane i dopięte na ostatni guzik (a suknia to już w ogóle rewelacja) :-)
OdpowiedzUsuńUrocza syrenka:) Pięknie wkomponowała się w naturalne środowisko wodno-kwiatowe. Kolorki dobrałaś idealnie, stąd taki wspaniały efekt końcowy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńostre słońce może nie służy syrence, ale zdjęcia wyszły cudne:)
OdpowiedzUsuńpieknie jak zawsze:)
Olga jest śliczna i czytanie o niej wywołało uśmiech na mojej zapracowanej dzisiaj "gębie" Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńChyba w końcu zdecyduję się spróbować uszyć lalkę w stylu - takie Twoje są cudne, ze zapragnęłam mieć własną.... Pozdrawiam serdecznie i dzięki za inspiracje!
OdpowiedzUsuńAleż ona niesamowicie duża!:-))
OdpowiedzUsuńOlga śliczna, suknie i inne dodatki idealnie skomponowałaś, podziwiam Twoją kreatywność:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńU la la, Olga piękna syrenka. Piękny ogon, piękna sukienka i piękna sceneria :)
OdpowiedzUsuńW tak barwny sposób przedstawiasz Swoją laleczkę i do tego sesja w plenerze co jeszcze bardziej dodaje jej uroku.
OdpowiedzUsuńOj te Syrenki bardzo chyba Cie lubią , kolejna urocza panienka. Super laleczka i sesja w plenerze wyszła slicznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękności... a ten wyszywany gorsecik... ach... i och... :)
OdpowiedzUsuńspore podobieństwo do Matki Smoków widzę... ( Game of Thrones) ;-D
OdpowiedzUsuńŚwietnie , świetnie , brawo:) Zachwyciła mnie i historyjka i przecudna uroda:) A nie wspomnę o ślicznym stroju:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetnie , świetnie , brawo:) Zachwyciła mnie i historyjka i przecudna uroda:) A nie wspomnę o ślicznym stroju:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak zwykle cudowna jak wszystkie Twoje lalki! Widzę, że nie tylko mi się skojarzyła z Daenerys (patrz -> komentarz Dorota ma Kota) :D.
OdpowiedzUsuńJaka ona jest piękna! I te błękity w różnych odcieniach bardzo do niej pasują.
OdpowiedzUsuńPiękna lala,sukienka cudna!!!!
OdpowiedzUsuńNastępna piękność i jak pięknie pozuje w plenerze!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Madziu:)
Widzę koraliki na gorsecie i wszędzie:) piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękna - jasnowłosa i bladolica - wygląda na bardzo delikatną istotkę.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia.
Syrenka przecudowna :)
OdpowiedzUsuńTwoje syrenki po zamianie ogona na suknie wyglądają jak elfy opiekujące się swoim krzewem. Tu glicynią, tam magnolią. Piękne.
OdpowiedzUsuńOlga jest bardzo powabna. :) Podziwiam ogonek. :)
OdpowiedzUsuńPiękna syrenka. Najbardziej podoba mi się jej suknia:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna lala! Olga syrenka i Olga w sukience obie wyglądają bosko! Do tego cudnie sfotografowane :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne robisz te laleczki :3 kolejna skradła mi serce :3
OdpowiedzUsuńJakie zalotne spojrzenie ma ta syrenka;)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ją uszyłaś a ogon jest niesamowity,podziwiam Twój talent i zazdroszczę;)
fantastyczna opowieść! a Olga jest niesamowita :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie syrenka jest przeeeeeepiekna. Brawo!
OdpowiedzUsuń