Kinga powstała już jakiś czas temu, gdzieś tam zalegały jej zdjęcia na karcie i ciągle brakowało czasu, by je pokazać.
Miałam problem z imieniem - propozycja dziecka okazała się najlepiej pasującą. Bo ma koleżankę dysponująca takim podobnym kolorem włosów :)
Trochę księżniczka (jakby jej skrzydełka zdjąć), jak ta sądecka, trochę ludyczna, bo najpiękniejszy skansen znajduje się w Nowym Sączu i myślę, że tam idealnie by pasowała.
Najpierw więc była lalka, potem imię, a jeszcze później przypomniała się legenda. Pamiętacie ?
Lalka z długimi włosami wymagającymi grzebienia, bo jeśli bo w legendzie było o tym, jak św. Kinga uciekała przez Tatarami. Ten przedmiot odegrał niebagatelną rolę - gdy Kinga rzuciła grzebień za siebie, to z niego wyrosły przepiękne i nieprzebyte lasy.
Z wstążkami, bo gdy jedną zgubiła, to strumienie (albo nawet sam Dunajec) Tatarom zagrodziły drogę.
Welonu tylko brakuje, który uciekające mgłą otulił...
Zresztą,
ile legend, tyle rożnych przedmiotów rzucanych przez uciekającą
księżniczkę. Zresztą nawet imię księżniczki się zmienia - raz jest to
Kinga, a raz Jadwiga śląska.
Zadowolona jestem z skrzydeł - udało się je pomalować na kolory idealnie odwzorowujące barwy spódnicy. Lalce zdecydowanie pomogło zrobienie rumieńców, ale to już po sesji zdjęciowej.
Ogólnie całkiem udana - rozebrać można, warkoczyki popleść też. I jest co przytulić - ponad 50 cm.
Kolejna ślicznotka:) Kinga skojarzyła mi się z leśną rusałką, ale uciekająca księżniczka też jest fajna. Włosy ma rewelacyjne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńByłam w Starym Sączu w klasztorze św.Kingi i słyszałam legendę o wierzbie i soli.Św.Jadwiga śląska to jest inna osoba. Twoja lala jak zwykle zachwyca jest śliczna i dopracowana w każdym szczególe i ta wielkość po prostu świetna:) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDuża ta laleczka i jak zwykle śliczna bardzo ładnie skrzydełka dopasowane do sukni -pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniała :) Suknia i skrzydła po prostu genialne, piękna kolorystyka, a do tego włosy jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńJest cudowna.. księżniczka węgierska Kunegunda, na którą wołali Kinga ;p
OdpowiedzUsuńPiękna laleczka zauroczyło mnie jej ubranko i super skrzydła pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńO tak, skrzydła i suknia jak marzenie! Twoje lalki, oprócz imienia zawsze mają historię... znowu jest uroczo baśniowo... włosy fantastyczne!
OdpowiedzUsuńO tak, skrzydła i suknia jak marzenie! Twoje lalki, oprócz imienia zawsze mają historię... znowu jest uroczo baśniowo... włosy fantastyczne!
OdpowiedzUsuńCudowna. A to przypomnienie legendy o Kindze jakoś tak mi ciepło na sercu zrobiło. Widać wszystko mi tutaj dzisiaj pasuje i lalka i klimat. Posiedzę jeszcze i popatrzę, a teraz pozdrowię serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAleż cudna Kinga pojawiła się na blogu.Zwiewna,delikatna,no i cudnie udało Ci się Madziu pomalować materiał jak i te skrzydła.Kolorki mnie zachwyciły ,takie połączenie jest w dychę .
OdpowiedzUsuńJednym słowem kolejna bardzo udana lala,supcio.
Buziaki kochana :)
Ajajaj, rewelacja, jakże ja kocham te Twoje lale. Wypadałoby mi powtórzyć słowa Poprzedniczki, bo mam takie same odczucia, co i Ona. poprzestanę jednak na dalszych zachwytach, Ajajaj.
OdpowiedzUsuńcmokaski Madziu.)
Supere są te Twoje laleczki. Podziwiam zawsze , zwłaszcze te detale , włosy , oczy wianki tudziez inne dodatki . A już ta kiecka w tych pastelowych barwach jest urocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniała, wyrazista postać, świetnie do niej pasuje imię Kinga. Skrzydełka wyglądają ślicznie a suknia jak z mgiełki.
OdpowiedzUsuńLubię te Twoje baśniowe opowieści Madziu. Cieplutko pozdrawiam.
śliczna cudowną ma suknię
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, pamiętam taką bajkę, czy legendę z dzieciństwa, ale że o św. Kingę bądź Jadwigę w niej chodzi to nie wiedziałam albo zapomniałam. Lalka jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńPatrze i patrzę...przypominają mi się bajki z dzieciństwa :) Cudna lala,delikatna,urocza ♥ pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje lale, mają w sobie magię i urok. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńależ piękna ta twoja Kinga - zachwycona jestem twą pomysłowością oraz starannym wykonaniem - serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńKinga jest piękną lalką. Cudowne ma włosy. Wszystkie Twoje lale sa niespotykane. tak dokładnie zrobione, nawet Kinga ma wianek we włosach i haftowany surducik, nie mówiac już o skrzydłach:)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia.
W końcu nam się Kinga pokazała, co jak co ale włosy ma cudne :)
OdpowiedzUsuńPiękna lala! Podziwiam! :))
OdpowiedzUsuńCzarująca kolorystyka i jeszcze ten polski klimat... :) Po cichu rzeknę, że czekam z niecierpliwością na Karolcię, co lalka, to mam nadzieję, że to ona, a tymczasem apetyt mi się zaostrza, bo pokazujesz coraz to nowe nadobne panienki. :)
OdpowiedzUsuńJak oglądam te wszystkie lalki to czasami żałuję, że nabyłam ogromny maszynowstręt :-)
OdpowiedzUsuńCudowna Kinga :)
OdpowiedzUsuńŚwietny serdak:)
OdpowiedzUsuńWow, zakochałam się, jaką ona ma przepiękną kreację, jest w moim stylu, super!
OdpowiedzUsuń