Ale wyzwania Danusi dla Kolorystek pozostawić bez pracy nie wypada.
Innego imienia oczywiście być nie mogło. Oliwkowe wyzwanie - to laleczka ma na imię Oliwia. Kiedy byłam dzieckiem, imię niespotykane, kiedy moje dzieci poszły do przedszkola, to w każdej grupie z trzy dziewczynki o tym imieniu się znalazły.
Natomiast ręka w górę, kto widzi w stroju Oliwki kolor oliwkowy. Zapewniam, że tam jest. Tak samo kobietki, u których opinii na temat sztruksu zasięgnęłam, bo moich mężczyzn nie ma co pytać.
Wstążeczka na kapeluszu jest zielona.
Wszystkie elementy ubioru oczywiście do zdjęcia i przebrania.
Najbardziej zadowolona jestem z bluzeczki - posiada urocze bufki.
Muszę przyznać, że Oliwka wygląda na nieco zarozumiałą, jej siostra bliźniaczka ma nieco łagodniejsze rysy twarzy.
Na pewno kapelusz powędruje do śmieci - klej, którego użyłam, zostawił brzydkie ślady.
A ponieważ to zapewne ostatnie ciepłe dni - zachęcam do wypoczynku na świeżym powietrzu.
OLIWKA cud laleczka. Płaszczyk, sukieneczka, kapelusik i na dodatek piękny spacer w plenerze.
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie Twoje lale a Jane dzielnie mnie wspiera i kibicuje.)
Piękna oliwkowa laleczka. Jak Ania z Zielonego Wzgórza :)
OdpowiedzUsuńCudna jest, bardzo elegancka (rewelacyjny płaszczyk) :-) Wspaniale się prezentuje na tle coraz bardziej jesiennej przyrody :)
OdpowiedzUsuńCudna lala faktycznie wygląda jak Ania z Zielonego Wzgórza . Bardzo fane ubranko jej uszyłaś pozdrawiam cieplutko☺
OdpowiedzUsuńNo u Ciebie obowiązkowo musi być laleczka, a na tym pierwszym zdjęciu nie wiem czemu skojarzyła mi się z Anią z zielonego wzgórza :-)
OdpowiedzUsuńSuper ten oliwkowy płaszczyk takie trochę retro . I cieszę się że nadal się bawisz w kolorki.
Podziwiam Twoje umiejętności do szycia takich detali !!
Pozdrawiam
Jaka piękna i dystyngowana, a jesienne plenery świetnie do niej pasują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna Oliwka - elegancka i stylowa:) Moje pierwsze skojarzenie było - Ania z Zielonego Wzgórza, chyba przez ten kapelusik i warkocze...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna Oliwka z cudownymi warkoczami, ale głównie zachwycam się jej strojem, majstersztyk! :) W ogóle na zdjęciach siedząc na murku i stojąc przy nim, wygląda genialnie :).
OdpowiedzUsuńŚlicznotka! Myślę że strój będziesz jej zmieniać, też nie cierpię taich kolorów;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
kolejna ślicznotka:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam za cierpliwość w szyciu takich maleństw, a uszyte jest rewelacyjnie:)
Magda, ależ ja lubię te plenerowe zdjęcia! Fajna ta Oliwka, świetne ma ubranie. Przypomniałaś mi, że miałam sztruksowe oliwkowe spodnie i zieloną sztruksową kurteczkę, Jak sięgnę pamięcią zawsze miałam coś "wojskowego" i do dzisiaj lubię.
OdpowiedzUsuńOj, jak ja jej zazdroszczę, tez bym sie tak chętnie wykopyrtnęła do góry kołami i poodpoczywała...
OdpowiedzUsuńszczęściara :-)
Fajna lala płaszczyk i kapelusik cudo a ja nie mam pojęcia co zrobić i chyba w tym miesiącu odpuszczę :) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAle ma wielkie niebieskie oczy i fajne wdzianko :)
OdpowiedzUsuńOch, jaka śliczna ta oliwkowa laleczka. Super.
OdpowiedzUsuńŚliczności z zadziorną minką ;) A mi się tak skojarzyła z Anią z Zielonego Wzgórza.To chyba przez ten kapelusz ;) Tylko kolor włosów nie ten ;)
OdpowiedzUsuńPiękna lalka, bardzo pracochłonna oliwkowa praca;)
OdpowiedzUsuńElegancka Oliwia :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie mogę się napatrzeć na Twoje cudne lale.
Fajną sesję zdjęciową jej zrobiłaś :)
Oliwia kojarzy mi się z pewną ekranizacją"Małej księżniczki" i strojami uczennic pensji panny Micin,a bardzo lubię klasyki. Cudowna laleczka Madziu. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSuper! Piękna laleczka i kapelusz też mi się podoba, mam nadzieję, że powtórzysz go w wersji z lepszym klejem, bo bardzo pasuje. Co prawda żadnych klejowych plam nie widzę, ale cóż, pewnie po prostu potrafisz tak robić zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńZa to widzę oliwkowy kolor - z gatunku brązowych oliwek, taki ni to brąz ni to szara zieleń w chłodnym odcieniu. Nic dziwnego, że mężczyźni tego koloru nie widzą ;-)
Wow, jest cudowna. Cała piękna. Na niektórych zdjęciach, tych bardziej słonecznych, widać oliwkowy kolor. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPrzeurocza dama oliwkowa.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSlicznota! Bardzo lubię Twoje laleczki, są oryginalne i piękne:)
OdpowiedzUsuńŚwietna oliwka a sesja to już całkiem :)
OdpowiedzUsuńAch jaka ta Oliwia jest ładna, strój ma bardzo elegancki, i szkoda że klej zostawił te ślady na kapeluszy, bo sam kapelusz prezentuje sie świetnie :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa elegantka...jak ja kocham Twoje lale,zawsze takie dopieszczone ♥ cudne zdjęcia ♥ pozdrawiam cieplutko ♥
OdpowiedzUsuńelegancka laleczka :)
OdpowiedzUsuńCzadowa dziewuszka
OdpowiedzUsuńCudna ta Oliwka i wcale nie widzę żeby była zarozumiała,po prostu cieszy się życiem,a ciuchy ma rewelacyjne,dziewczyny mają rację,wygląda jak Ania z Zielonego Wzgórza,pamiętam jak Anie marzyła o bufiastych rękawach,a Oliwka je ma cudo
OdpowiedzUsuńOliwia jest przepiękna i bardzo gustownie ubrana. Oliwkową zieleń bardzo lubię, zwłaszcza w połączeniu ze złotem, którego z kolei nie lubię.
OdpowiedzUsuńMadziu znów raczysz mnie cudnymi widokami ,bo Oliwka wyszła Ci wspaniale.Ślicznie ją ubrałaś od stóp aż po samą głowę.Skoro kapelusz jest nie teges,to wywalaj ,dorobisz coś lepszego a jak nie to bez okrycia głowy też wygląda super.
OdpowiedzUsuńOstatnia fotka jest świetna,rozmarzyło się nam dziewczę ,prawie jak Dyzio .
Buziaki :)
Bardzo mi się ta Oliwka podoba - taka jesienna panienka. Fantastycznie uszyłaś ciuszki, są zupełnie jak z innej epoki!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dziś bajki nie było.
Dni są rzeczywiście słoneczne ale jak wracam z pracy to słońce jest już bardzo nisko. Liczę na cieplutki weekend.
Serdecznie pozdrawiam.
Elegantka z tej Oliwki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna lalka! :-)
OdpowiedzUsuńSzlachcianka rozłożona na trawie:-) Piękna
OdpowiedzUsuńMnie twoja lala rozłożyła na łopatki PIĘKNA co tu dużo pisac :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJak zwykle - wyszło fantastycznie! :) I to cudne wierzchnie wdzianko (mi wygląda na płaszcz, ale że nie ma rękawów to już nie wiem jak się to nazywa), sama bym chętnie założyła ubranie o podobnym kroju.
OdpowiedzUsuńJaka przecudna!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna! A jakie oliwki wolisz czarne czy zielone?
OdpowiedzUsuń