niedziela, 27 września 2015

Oliwka - wyzwanie na wrzesień.

Oliwki bardzo lubię. Kolor zdecydowanie już mniej. W czasach kiedy chodziłam do liceum modne były "kolory ziemi" - oliwkowe, zgaszone żółcie i brązy. Naprawdę, nielicznym osobom było w nich do twarzy, ja w każdym razie wyglądałam jak zombie.
Ale wyzwania Danusi dla  Kolorystek pozostawić bez pracy nie wypada.


Innego imienia oczywiście być nie mogło. Oliwkowe wyzwanie - to laleczka ma na imię Oliwia. Kiedy byłam dzieckiem, imię niespotykane, kiedy moje dzieci poszły do przedszkola, to  w każdej grupie z trzy dziewczynki o tym imieniu się znalazły.


Natomiast ręka w górę, kto widzi w stroju Oliwki kolor oliwkowy. Zapewniam, że tam jest.  Tak samo kobietki, u których opinii na temat  sztruksu zasięgnęłam, bo moich mężczyzn nie ma co pytać.


Wstążeczka na kapeluszu jest zielona.


Wszystkie elementy ubioru oczywiście do zdjęcia i przebrania.


Najbardziej zadowolona jestem z bluzeczki - posiada urocze bufki.

Muszę przyznać, że Oliwka wygląda na nieco zarozumiałą, jej siostra bliźniaczka ma nieco łagodniejsze rysy twarzy. 




Na pewno kapelusz  powędruje do śmieci - klej, którego użyłam, zostawił brzydkie ślady.





A ponieważ to zapewne ostatnie ciepłe dni - zachęcam do wypoczynku na świeżym powietrzu.



39 komentarzy:

  1. OLIWKA cud laleczka. Płaszczyk, sukieneczka, kapelusik i na dodatek piękny spacer w plenerze.
    Kocham wszystkie Twoje lale a Jane dzielnie mnie wspiera i kibicuje.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna oliwkowa laleczka. Jak Ania z Zielonego Wzgórza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna jest, bardzo elegancka (rewelacyjny płaszczyk) :-) Wspaniale się prezentuje na tle coraz bardziej jesiennej przyrody :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna lala faktycznie wygląda jak Ania z Zielonego Wzgórza . Bardzo fane ubranko jej uszyłaś pozdrawiam cieplutko☺

    OdpowiedzUsuń
  5. No u Ciebie obowiązkowo musi być laleczka, a na tym pierwszym zdjęciu nie wiem czemu skojarzyła mi się z Anią z zielonego wzgórza :-)
    Super ten oliwkowy płaszczyk takie trochę retro . I cieszę się że nadal się bawisz w kolorki.
    Podziwiam Twoje umiejętności do szycia takich detali !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka piękna i dystyngowana, a jesienne plenery świetnie do niej pasują. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna Oliwka - elegancka i stylowa:) Moje pierwsze skojarzenie było - Ania z Zielonego Wzgórza, chyba przez ten kapelusik i warkocze...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna Oliwka z cudownymi warkoczami, ale głównie zachwycam się jej strojem, majstersztyk! :) W ogóle na zdjęciach siedząc na murku i stojąc przy nim, wygląda genialnie :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznotka! Myślę że strój będziesz jej zmieniać, też nie cierpię taich kolorów;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. kolejna ślicznotka:)
    podziwiam za cierpliwość w szyciu takich maleństw, a uszyte jest rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Magda, ależ ja lubię te plenerowe zdjęcia! Fajna ta Oliwka, świetne ma ubranie. Przypomniałaś mi, że miałam sztruksowe oliwkowe spodnie i zieloną sztruksową kurteczkę, Jak sięgnę pamięcią zawsze miałam coś "wojskowego" i do dzisiaj lubię.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, jak ja jej zazdroszczę, tez bym sie tak chętnie wykopyrtnęła do góry kołami i poodpoczywała...
    szczęściara :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna lala płaszczyk i kapelusik cudo a ja nie mam pojęcia co zrobić i chyba w tym miesiącu odpuszczę :) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale ma wielkie niebieskie oczy i fajne wdzianko :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Och, jaka śliczna ta oliwkowa laleczka. Super.

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczności z zadziorną minką ;) A mi się tak skojarzyła z Anią z Zielonego Wzgórza.To chyba przez ten kapelusz ;) Tylko kolor włosów nie ten ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna lalka, bardzo pracochłonna oliwkowa praca;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Elegancka Oliwia :)
    Jakoś nigdy nie mogę się napatrzeć na Twoje cudne lale.
    Fajną sesję zdjęciową jej zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oliwia kojarzy mi się z pewną ekranizacją"Małej księżniczki" i strojami uczennic pensji panny Micin,a bardzo lubię klasyki. Cudowna laleczka Madziu. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super! Piękna laleczka i kapelusz też mi się podoba, mam nadzieję, że powtórzysz go w wersji z lepszym klejem, bo bardzo pasuje. Co prawda żadnych klejowych plam nie widzę, ale cóż, pewnie po prostu potrafisz tak robić zdjęcia ;-)
    Za to widzę oliwkowy kolor - z gatunku brązowych oliwek, taki ni to brąz ni to szara zieleń w chłodnym odcieniu. Nic dziwnego, że mężczyźni tego koloru nie widzą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow, jest cudowna. Cała piękna. Na niektórych zdjęciach, tych bardziej słonecznych, widać oliwkowy kolor. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeurocza dama oliwkowa.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Slicznota! Bardzo lubię Twoje laleczki, są oryginalne i piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetna oliwka a sesja to już całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ach jaka ta Oliwia jest ładna, strój ma bardzo elegancki, i szkoda że klej zostawił te ślady na kapeluszy, bo sam kapelusz prezentuje sie świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Prawdziwa elegantka...jak ja kocham Twoje lale,zawsze takie dopieszczone ♥ cudne zdjęcia ♥ pozdrawiam cieplutko ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudna ta Oliwka i wcale nie widzę żeby była zarozumiała,po prostu cieszy się życiem,a ciuchy ma rewelacyjne,dziewczyny mają rację,wygląda jak Ania z Zielonego Wzgórza,pamiętam jak Anie marzyła o bufiastych rękawach,a Oliwka je ma cudo

    OdpowiedzUsuń
  28. Oliwia jest przepiękna i bardzo gustownie ubrana. Oliwkową zieleń bardzo lubię, zwłaszcza w połączeniu ze złotem, którego z kolei nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  29. Madziu znów raczysz mnie cudnymi widokami ,bo Oliwka wyszła Ci wspaniale.Ślicznie ją ubrałaś od stóp aż po samą głowę.Skoro kapelusz jest nie teges,to wywalaj ,dorobisz coś lepszego a jak nie to bez okrycia głowy też wygląda super.
    Ostatnia fotka jest świetna,rozmarzyło się nam dziewczę ,prawie jak Dyzio .
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo mi się ta Oliwka podoba - taka jesienna panienka. Fantastycznie uszyłaś ciuszki, są zupełnie jak z innej epoki!
    Szkoda, że dziś bajki nie było.
    Dni są rzeczywiście słoneczne ale jak wracam z pracy to słońce jest już bardzo nisko. Liczę na cieplutki weekend.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Szlachcianka rozłożona na trawie:-) Piękna

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie twoja lala rozłożyła na łopatki PIĘKNA co tu dużo pisac :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zwykle - wyszło fantastycznie! :) I to cudne wierzchnie wdzianko (mi wygląda na płaszcz, ale że nie ma rękawów to już nie wiem jak się to nazywa), sama bym chętnie założyła ubranie o podobnym kroju.

    OdpowiedzUsuń
  34. Prześliczna! A jakie oliwki wolisz czarne czy zielone?

    OdpowiedzUsuń