Lubię. Bo uważam, że dzieciaki mamy naprawdę zdolne, tylko trzeba je oderwać od ekranów.
Ostatnio miałam ku temu dwie okazje, a szykują się już kolejne.
Z okazji Dnia Nauczyciela z stałą, męską ekipą podstawówką usiedliśmy do szycia kwiatków. W zeszłym roku tworzyliśmy je z bibuły, w tym roku chłopaki zajęły się wycinaniem, fastrygowaniem, wypychaniem i klejeniem.
Przeszycia przygotowałam wcześniej na maszynie, a i tak musieli się nieźle postarać.
Przyklejanie koralików i listków klejem na gorąco było najfajniejsze. Nie doliczyliśmy się, ile kwiatków otrzymała wychowawczyni, ale było ich naprawdę sporo.
Natomiast na festynie jesiennym robiliśmy aniołki z masy solnej. Festyn był w gimnazjum, więc z przyczyn oczywistych do stołu siadło niewiele młodzieży, ale za to ich młodsze rodzeństwo miało całkiem fajną zabawę.
Bałagan nie przerażał, rekordzistki ( i rekordzista :) ) tworzyły po kilka aniołków.
Jak widać - kolory wybitnie jesienne :)
Kacper - dziękuje za zdjęcia.
Zawsze mam wątpliwości przy pokazywaniu prac niedokończonych, ale co tam - uczę się. Haft bulionowy jest naprawdę bardzo wdzięczny i łatwy.
Do haftu matematycznego usiadłam z myślą o kolejnym festynie. w końcu nie jest tak brudzący, jak masa solna, to może gimnazjalistki się skuszą ;).
No i lalki też się szyją, ale o tym później.Serdecznie pozdrawiam, życzę Wam i sobie jeszcze trochę jesiennego ciepełka.
Przez zabawę do umysłów dzieciaków, zwłaszcza tych płci męskiej. Z kwiatkami poradzili sobie panowie świetnie, a pozostałe zajęcia z maluchami, też obiecujące. Wystarczy dzieciaki tylko pokierować i efekty są widoczne, oby na dłużej ten zapał im pozostał.
OdpowiedzUsuńWidzisz Madziu, że z tym bulionowym haftem nie jest tak strasznie, już znajduje u Ciebie zastosowanie, powstaje coś fajnego. Matematyczny również wygląda na łatwy i szybki, tylko to dziurkowanie przeraża.
Czekamy na laleczki i historyjki.
Pozdrawiam.)
Bardzo chciałabym, żeby coś im z tego wspólnego tworzenia zostało :)
UsuńJeszcze nie wiem, do czego wykorzystam te żółte kwiatki, ciągle myślę.
Dziurkowanie też mi się niezbyt podob - najmniej przyjemna czynność w tym hafcie.
Kwiatki urocze i samodzielnie zrobione - to najważniejsze:) Hafty w Twoim wykonaniu wyglądają ślicznie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedociągnięcia w kwiatkach zostaną przebaczone :)
UsuńSuper zabawa
OdpowiedzUsuńWspaniała inicjatywa, cudowne prace!!! Takie kwiaty są bezcennym prezentem! Mam nadzieję że haft matematyczny trafi na podatny grunt, chociaz anioły z masy solnej też powinny sprawić gimnazjalistom wiele frajdy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Problemem dla gimnazjalistek przy masie solnej była konieczność pobrudzenia sobie rąk ;)
UsuńAle super to wszystko, kwiatki są ekstra, zresztą aniołki z masy też, a haft prezentuje się bardzo obiecująco, fajny jest.
OdpowiedzUsuńNo i świetnie że dzieci zaczynają tworzyć, będzie nas więcej rękodzielników :)
Staram się mobilizować to młode pokolenie ;)
UsuńW naszych dzieciach i młodzieży kryją się pokłady zdolności. Wystarczy ich tylko zachęcić. A gdyby jeszcze ta młodzież sią tak nie naśmiewała z kolegów to miałabyś dużą frekwencję. Cudne pracy stworzyli.A Twój haft bulionowy i matematyczny wygląda bardzo zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dokładnie tak Aniu, dotknęłaś sedna - głupio ulepić aniołka, jak się koledzy gapią...
UsuńNapisałaś u mnie, że "nie ogarniasz internetowych grup i zjawisk";-) Co nie przeszkadza Twojemu cudnemu blogowi istnieć na Bloglovin ;-) Oto on:
OdpowiedzUsuńhttps://www.bloglovin.com/blogs/allienor-12743759
Ktoś cię tam dodał, żeby móc wygodnie obserwować twojego bloga. Po to właśnie jest bloglovin. U góry po prawej jest takie malutkie "This is your blog?" i niebieskie "claim it" - i to właśnie ogłosiłam na swoim blogu, przypisałam sobie swój blog do swojego konta na bloglovin, dzięki czemu mogę np wklejać na swoim blogu baner, ułatwiający innym obserwowanie nowych postów.
Nie wiedziałam - czyli jednak będę musiała ten problem rozgryźć :) Dziękuję, że mi pokazałaś.
UsuńSpokojnie, tu nie ma "muszę"... jak widać - u mnie długo obeszło się bez ingerencji... ale chyba warto dać ludziom taką możliwość obserwowania swojego bloga.
UsuńNaprawdę świetna inicjatywa i cudne prace wyszły, na pewno będą wspaniałą pamiątką :)
OdpowiedzUsuńTwoje hafty jak zawsze piękne, bardzo podoba mi się ten matematyczny z białą nitką, nieczęsto takie widuję :)
Najważniejsze, że się dobrze bawili. Tej nitki mam w nadmiarze, więc używam jej do nauki :)
UsuńKochana powiem krótko dobra robota i zdolne nasze dzieciaki ,tylko trzeba ich odpowiednio zmotywować ,reszta poleci z górki.
OdpowiedzUsuńHafciki są super i ja chyba też bym należała do tych co to dziurkować nie lubią .Ale cóż się nie robi dla pięknych efektów?
Buźka :)
Wszystkie dzieci są zdolne, tylko moje jakoś tak leniwe ;) Dziurkowanie już ogarnełam.
UsuńPiękne kwiaty, śliczne aniołki.
OdpowiedzUsuńCuda stworzyły dzieciaki :)
Jak dla mnie idealne, bo z sercem.
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że nauczyciele to serce dostrzegli.
UsuńMyślę, że dzieciaki są zdolne, potrzebują tylko odpowiedniej inspiracji. Kapitalny pomysł z tymi kwiatami a i zabawa była pewnie świetna. Dziwię się jednak, że nie do końca udał się pomysł z masą solną. Dobrze że młodsze dzieci nie bały się "pobrudzić rąk", aniołki są urocze. Na haftach się nie znam ale podziwiam.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Miło patrzeć jak dzieciaki pracują... w nich nadzieja, że rękodzieło nie zginie....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Oczywiście, że lubię się dzielić swoimi umiejętnościami, zwłaszcza z dziećmi, choć nauczycielka ze mnie żadna. Z Siostrzeńcem-Gimnazjalistą kiepsko mi wyszło, ale siedmioletnia Siostrzenica już haftowała ze mną matematycznie i dekupażowała, zrobiłyśmy też bransoletkę.
OdpowiedzUsuńHaft bulionowy? Nie znam, ale wygląda ładnie i smakowicie się nazywa. Nawet nie wiedziałam, że taka utalentowana jesteś.
Ale cudowne prace!!
OdpowiedzUsuńtakie chwile są najcenniejsze i zawsze sie je miło wspomina, przynajmniej u mnie tak jest:)
z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje lale
Pozdrawiam cieplutko:)
Świetne prace dzieci, myślę ze miały masę frajdy!!!
OdpowiedzUsuń:) no rewelka, te kwiatuszki! Pozdrawiam małych artystów
OdpowiedzUsuńno tak, gdzieżby gimnazjaliski sie babrały takich tam.... ;-D
OdpowiedzUsuńale spod łapek mniejszych wyszły cuda, jestem pod wrazeniem