Zima
Nie wiem, jak wyglądała u Was zima. Ponoć w niektórych rejonach bywał śnieg. A nawet dużo śniegu. U nas nie. Może raz, może dwa razy chodniki były białe. Nawet dozorca piasku nie zdążył użyć, bo już śniegu nie było. Raz tylko szklankę nam Zima zafundowała, ale to jej chluby nie przynosi.
No to jak może wyglądać nasza Zima ? Tylko tak. Najpierw opatulona po nos, bo trochę mrozów było.
Ale potem to się rozhulało i o obowiązkach Zima zapomniała.
nawet wody dobrze nie zmroziło.
Za to sprowadziło deszcz i kolejne zdjęcia tylko już w domowym zaciszu.
Skrzydełka tak wyglądają jak te drzewa, śniegu na nich niewiele, tylko niekiedy coś zaiskrzyło.
Strój z dominującą szarością nad bielą i krystalicznym niebieskim - bo biel, jeśli nawet się pojawiała, to szybko znikała pod sadzą.
Włos rozwiany i puchaty, bo wiatrów trochę było.
W zasadzie to w tym roku już się Zima nie przyda - wszyscy i tak na wiosnę czekają. No to rozbieramy z oficjalnego stroju i na strych - może w przyszłym roku lepiej się spisze. Przynajmniej u nas.
I żeby nie było, że biedna na mrozy i śniegi nie była przygotowana - halki, ciepła bielizna, mocne buty...
A swoją drogą, czy Zima ma imię ?
Nieudaną Zimę, która śniegu nie przyniosła, posyłam na wyzwanie do Szuflady. Niech się tłumaczy, dlaczego tak nierówno swoje walory rozdziela.
Dobrze że już po 22-giej, bo wcześniej takie rozbieranki byłyby nie na miejscu hihi. Na brak zimy nie narzekam, nawet dziś znów powróciła, mam nadzieję że nie na długo, ale Twoja jest prześliczna! Nawet z tymi rozwianymi włosami wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Świetna ta Twoja zima , ja zawsze podziwiam w Twoich lalkach stroje . Są rewelacyjne. Mam nadzieję że poszczęści Ci sie w wyzwaniu bo to autentyczna Królowa Śniegu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo nierówno zima rozdzielała swoje walory - ale chętnie bym się z Tobą zamieniła, bo śniegu i mrozów to już mam serdecznie dość (i na dodatek teraz właśnie sypie jakaś zamieć śnieżna). Może w przyszłym roku będzie na odwrót i się wyrówna :)
OdpowiedzUsuńCo nie zmienia faktu, że zima w Twoim wykonaniu jest naprawdę piękna: jak zawsze fantastyczny strój i włosy :)
pozdrawiam cieplutko :)
u nas też mało śniegu było, choć mroź trzymał dość mocno.
OdpowiedzUsuńMadziu podziwia kolejną lalę- jest piękna:)
pozdrawiam serdecznie
A to ciekawe, bo u mnie zima dała się we znaki. Już dawno nie było takiej - sporo śniegu, mrozy. O, nawet dzisiaj w nocy sporo napadało, ale już ok. 10ej prawie śladu nie było..
OdpowiedzUsuńTwoja Zima jest jak roziskrzona śnieżynka. Wspaniałe detale, no i te bajeczne rajstopki :-)
Pozdrawiam cieplutko.
Zima nie jest moją ulubioną porą roku.... ale z Twoją Panią chyba mogłabym ją polubić... Piękna jak wszystkie Twoje prace... Pozdrawiam ciepło, choć jeszcze zimowo
OdpowiedzUsuńPiękna Zima -oczywiście Twoja, bo ta za oknem nieciekawa... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZima ma na imię Zima, po prostu. I u mnie tegoroczna zima jest jaka jest, czyli mało zimowa, ale wcale mi to nie przeszkadza, bo choć przykryty śnieżną kołderką świat wygląda pięknie,to marznąć i ślizgać się na chodnikach nie lubię. Za to Zima stworzona przez Ciebie jak zwykle zachwyca. Jak sesja?
OdpowiedzUsuńA ja tam na zimę nie narzekam. Śniegu trochę było. Delikatny mrozek był. I super :) A teraz czekam na wiosnę.
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja zima :)
Pozdrawiam
Urzekająca jest ta Twoja Zima Madziu. Zachwyciła mnie jej suknia - wyjątkowo piękna. A swoją drogą to trudno uwierzyć, że śniegu u Was w zasadzie nie było. U nas zaspy zalegały długo a i temperatury były mocno zimowe. Na szczęście już pachnie wiosną.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam buziaki.
Niezwykła zimowa lala.włosy bardzo mi się podobają,pasują idealnie...♥ Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń