Sprecyzowano wymagania - kwiatki, przeze mnie zwane łubinami, owady i ciemnozielone tło. Powstało kilka okładek do wyboru.
Zielony sztruks nie był może najwdzięczniejszym materiałem do haftowania, ale zapewnia okładkom stabilność i mięsistość.
Haft wstążeczkowy całkiem nieźle znosi nieprzyjazne środowisko damskiej torebki. Moja poprzednia okładka posłużyła trzy lata i nadal wygląda nieźle (nie, to nie ta poniżej).
I dodatek - kosmetyczka. Maiły na niej być czerwone różyczki z drobinkami złota :)
Bardzo Wam dziękuje za wszystkie miłe komentarze pod złotą i srebrną sukienką Karolci na kolorową zabawę Danusi. Tak, będzie ciąg dalszy. Mała Krawcowa Karolcia jest przecież tak pracowita, że nagroda na końcu bajki się jej należy, nieprawdaż ?
Piękne okładki!!
OdpowiedzUsuńHaft mnie nie pociąga, ale ten podoba mi się coraz bardziej:)
Przepiękne! :) Haft wstążeczkowy podoba mi się przeokrutnie, a za każdym razem kiedy pokazujesz swoje cudne prace, to siedzę przyklejona do monitora :) I też chcę tak umieć, moze kiedyś... :-)
OdpowiedzUsuńPS: A te konkretne kwiatki mam w ogrodzie, zawsze kręci się wokół nich mnóstwo owadów :)
Ślicznie:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne te wszystkie okładeczki ! Nie widziałam zbyt dużo haftu wstążeczkowego , ale ten podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie kosmetyczka wpadła mi w oko ;))
Hurra, mamy wiosnę :-). Świetne okładeczki, ale kosmetyczka prześliczna!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te okładki, naprawdę mogą urozmaicić kalendarz z obrzydliwą okładką :)
OdpowiedzUsuńWszystko cudowne!!! Do szycia mam dwie lewe ręce, a haftu wstążeczkowego jeszcze nie próbowałam, dlatego tym bardziej podziwiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
I w ten sposób zwykły kalendarz może stać się niezwykłym drobiazgiem. Pomysł fantastyczny a wykonanie bardzo staranne. Ślicznie wyglądają Twoje łubiny Madziu. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla mnie haft wstążeczkowy to na razie czarna magia,nie ruszam tego,choć mam wielką ochotę na zgłębienie tych tajników.
OdpowiedzUsuńTobie Wyszły świetnie te okładki .
POzdrawiam Madziu :)
Prześliczne hafty:) Okładki i kosmetyczka ozdobione takim hafcikiem prezentują się wspaniale:) Dziękuję za odwiedziny i życzenia. Tobie również dużo pomyślności w nowym roku życzę i pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńpiękne wszystkie
OdpowiedzUsuńOkładkowo się zrobiło na blogach, ale Twoje wstążeczkowe, biją wszystkie okładki na głowę. No, po prostu świetne.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne okładki :)
OdpowiedzUsuńPiękne okładki:) Bardzo ładnie to wyszło na ciemnym tle.
OdpowiedzUsuńhaft wstążeczkowy wiesz że to mój żywioł a tobie piękne prace wyszły - Marii
OdpowiedzUsuńPrzepiękne:) haft wstążeczkowy daje niesamowite efekty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ale super okładeczki, a ta kosmetyczka to już cudeńko :)
OdpowiedzUsuńTęsknię róże są niesamowite :-0 jak już tylko coś zrobisz to po prostu musi być ślicznie!
OdpowiedzUsuńłubin jak najbardziej, za hiacynty tez moga robić :-)
OdpowiedzUsuńJakie te Twoje rzeczy piękne! napatrzeć się nie mogę!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper okładki :) A kosmetyczka i te różyczki śliczniutkie
OdpowiedzUsuńPiękne okładki zrobiłaś ale kosmetyczka mnie wprost urzekła:). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKosmetyczka - powala na kolana :d
OdpowiedzUsuń